Informacje

Jeżycjada - sukces na wyciągnięcie... serca :)

 

Niezwykle miło mi poinformować, że fotorelacja z II Ogólnopolskiego Czytania Jeżycjady (podczas fakultatywnej wyprawy po Jeżycach, którą zorganizowałam w marcu bieżącego roku) szczególnie przypadła do gustu organizatorom konkursu. Pragną oni odwdzięczyć się nagrodami specjalnymi: pakietem książek z autografami Małgorzaty Musierowicz, zakładkami oraz specjalnym dyplomem.

W związku z powyższym, trwając w radości, serdecznie dziękuję za wspólne czytanie Jeżycjady, spędzony razem czas, pomysłowość i wykonane zdjęcia. Będą one (nie tylko dla mnie) niezwykłą pamiątką...

Życzę Wszystkim ze swego polonistycznego serca wielu niezwykłych literackich chwil, z Borejkami i nie tylko.

dr Kinga Banderowicz

 

 

„– Aurelia nie cierpi rosołu! Nienawidzi! Trzeba ją zmuszać, żeby przełknęła choć łyżkę! Czy może to był jakiś specjalny rosół?…

– Zwykły chudy rosołek.

– Może… jakaś specjalna przyprawa?…

Pani Borejko roześmiała się.

– Może. Przyprawa pana Ogorzałki. Zresztą potem i Gabrysia, moja córka, przyprawiała, i ja. To niezawodna przyprawa. Wszystko z nią smakuje, nawet suche ziemniaki.

– Maggi? – dopytywała się Ewa całkiem już natarczywie, po czym zreflektowała się i pokryła zmieszanie suchym śmieszkiem. – Albo może jakiś narkotyk?

– Może to i narkotyk: trochę serca – śmiała się pani Borejko.”

 

M. Musierowicz, Opium w rosole

S.K. | 04.06.2018