Informacje

Serce dla Lwowa - Dobroć dawana innym zawsze do nas powraca...

 

Poznański oddział Towarzystwa Miłośników Lwowa organizuje akcję charytatywną „Serce dla Lwowa”. Przez cały listopad przygotowują świąteczne paczki dla Polaków mieszkających we Lwowie, które zawożą na Kresy. Docierają do blisko 120 rodzin oraz sześciu polskich parafii. Początki akcji sięgają 1989 r., kiedy zawiązał się poznański oddział Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Od początku inicjatywie przyświecała idea pomocy charytatywnej dla rodaków na Kresach. Ich pomoc trafia do najuboższych i schorowanych starszych osób, do dzieci w polskich przedszkolach i szkołach oraz do parafii rzymskokatolickich we Lwowie i obwodzie lwowskim.

„Sytuacja na Ukrainie nie jest łatwa. Ludzie żyją w biedzie, przy braku stabilizacji politycznej. Polacy żyją tam od lat w trudnych warunkach, bez pomocy państwa – mówi Stanisław Łukasiewicz, koordynator akcji. Stan zdrowia niektórych osób nie jest najlepszy, ale bardzo są związani z Polską, mimo że nie odwiedzali jej od lat. Wspierają polskie szkoły, uczestniczą w polskich mszach, edukują młodych" – dodaje.                                              Samorząd Uczniowski naszej szkoły zaangażował się i ogłosił zbiórkę żywności, słodyczy, artykułów papierniczych. Nie zawiedli nas uczniowie, wychowawcy  i rodzice , którzy okazali wielkie serce i nie pozostali obojętni wobec osób potrzebujących. Dzięki Waszej hojności i otwartości serc udało się zgromadzić bardzo dużą ilość artykułów żywnościowych, chemicznych oraz szkolnych, które zostały przekazane 23 listopada 2018 roku na ręce pana Stanisława Łukasiewicza. Bardzo miłym gestem było napisanie kartek świątecznych i listów przez uczniów naszej szkoły do dzieci z Ukrainy.

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy otworzyli serce i razem z nami tak licznie, z poświęceniem i wielkim zaangażowaniem włączyli się w tę akcje.

                                              Opiekunowie Samorządu Uczniowskiego          K.Sadowska–Kukuć 
M.Friedrich

S.K. | 26.11.2018